Książka z biologii leży obok. Gardzę nią. Ona chyba mną też. Trochę mi nadal wstyd. Równie dobrze mogłabym nie przejść tego etapu, gdzie zapomnieli zaliczyć 5 pkt. Równie dobrze mogłam się nie odwoływać i zostać z cienkim wynikiem na koniec gimnazjum. Nie, nie mogłabym. Nie zniosłabym tego. Czymże jest jedna dwójka? Jak długo można się nad nią rozwodzić? Byle nie 3 lata.
Troszkę sobie świruję. Nie wiem czemu. Ale mam dobry humor! No dobra, wiem, czemu.
Lalalalalalalalalala.
Najkochańszy diabeł na świecie. Takie niewinne stworzonko. Prawie, jak ja.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz