W sumie nic nie powinnam tutaj napisać. Bo to nic. Potem nic. Nic.
Przestraszona. Przerażona. Zdekoncentrowana. Skonsternowana. Rozproszona. Zamyślona.
I właściwie to nie wiem co mam o tym dniu myśleć. O tym życiu. O tym. Bardzo się boję.
Wrażliwość to pierwszy stopień do pożegnania się z medycyną.
Nie chcę być lekarzem. Na pewno nie dzisiaj.
Bo kto by pomyślał... Spektakl się skończył.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz